Za napisanie słów…
… w jakimś komentarzu pod postami otrzymałem wielodniową blokadę. Nie boli mnie to jakoś szczególnie, to i pewien podcast* dało mi sporo do myślenia, ale… Mając fanpage biznesowe, grupy, nie ma się dostępu do publikowania treści. Nikt o zdrowych zmysłach (przynajmniej niektórych) nie będzie się na to godził, szczególnie, że kolejnym krokiem będzie zablokowanie konta na stałe… ale co mogę zrobić – regulamin zaakceptowałem. Oczywiście nie porzucę serwisu, który tak wszyscy kochamy, ale nie będę na nim publikował większości treści. Tutaj będę mógł napisać, że mordowanie jednych i ratowanie innych, to KATOLSKA MENTALNOŚĆ, nie będę musiał gwiazdkować JEBAĆ PIS. Takie mam poglądy, nie wstydzę się ich i uważam, że należy je wyrażać i nie uważam, że wszyscy muszą mieć takie same (wystarczy, że będą podobne hehe). Jakoś Facebook nie kasuje postów różnych serwisów, gdzie przedstawiane są zabite zwierzęta jako trofeum, nie kasuje postów rasistowskich, homofobicznych, chyba, że są ewidentnie W OCZY BIJĄCE. Wpiszcie w wyszukiwarkę (Google, albo inną… no tak, tu mamy kolejny przykład monopolizowania rynku) „KATOLSKA słowo” albo zapytajcie czy to obraźliwe. Czy użycie ***** *** to wulgaryzm? A jak zrobię tak **************** to co?
Tak więc, jeszcze raz, żeby to było jasne: KATOLSKA MENTALNOŚĆ JEST ZŁA, A JEBANIE PISU (*****ie ***u) DOBRE.
*(kilka tygodni temu słuchałem też podcastu o przyszłości mediów i porady odnośnie tego jak traktować social media)